Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
2844
BLOG

Koniec Petru i Schetyny

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 45

W Platformie i Nowoczesnej wrze od środka. Na razie te dwa garnki są przykryte szczelnie przez propagandowe zagrywki, że wszystko jest świetnie, że lider jest jeden, że Ryszard Petru jest nie do zastąpienia, a Grzegorz Schetyna, pomimo różnych tarć twardą ręką trzyma całą partię. Tak niestety nie jest i bardzo dobrze, bo może wreszcie nastąpi przełom w opozycji, która całkowicie pogubiła się po wyborach w 2015 roku. Zamiast totalnej opozycji mamy totalną klapę. Na szczęście w obu partiach są ludzie, są nowi liderzy, którzy szykują się do objęcia władzy. Co więcej są zdeterminowani, zdyscyplinowani i bezwzględni. A tego trzeba w walce z Kaczyńskim. Te niemrawe ataki PO czy Nowoczesnej na rząd Szydło są śmieszne, mogą co najwyżej zachwiać mównicą sejmową, do której wszyscy się przeciskają. Jest więcej niż pewne, że nadchodzi koniec Petru i Schetyny. Może o tym nie wiedzą, może się domyślają, ale to kwestia najbliższych tygodni.

 

Wiadomo na pewno, że doszło do tajnego porozumienia Kamili Gasiuk - Pihowicz z Borysem Budką, żeby zrobić w obu partiach porządek, skończyć z okresem "każdy mówi co chce" i burżuazyjnym stylem życia wielu działaczy. - Nic nie wnoszą do partii tylko się byczą - miała powiedzieć Budce liderka Pihowicz. W każdym razie przygotowują się już do przejęcia władzy i będzie to bolesne doznanie dla tych malowanych liberałów z PO i Nowoczesnej. Wiadomo, że w miejsce władz regionalnych obydwu partii zostaną powołani Komisarze Obywatelscy z daleko idącymi uprawnieniami. Będą mogli na przykład wyrzucić każdego członka partii w przypadku nieposłuszeństwa. To z pewnością ułatwi oczyszczenie opozycji z leni i cwaniaków. Można powiedzieć, że byli mienszewicy, przyszli bolszewicy. Ale takiej podłych porównań Borys Budka się nie obawia. Będzie rządził w PO żelazną ręką. Przy nim Schetyna jawi się jak człowiek dusza.

 

Wiadomo także, że będą obowiązywały trzy erystyczne zasady prowadzenia sporów w Sejmie i w studiach telewizyjnych. W porównaniu z nimi dokonania Arthura Schopenhauera wydają się po prostu śmieszne. W skrócie można je przedstawić tak:

  1. Mów zawsze głośno, przerywaj, nie dopuszczaj do głosu, bądź agresywny i nieprzyjemny jak to tylko możliwe.
  2. Jeśli to nie wystarcza, po prostu krzycz, jeśli słyszysz mocne argumenty, krzycz do skutku, aż przeciwnik opadnie z sił.
  3. Jeśli pomimo to przeciwnik dalej posługuje się argumentami, śmiej się z niego tak jak Szejnfeld, to   zabójcza broń.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Oczywiście, Oczywiście, wiadomo, że śmiech typu Szejnfeld jest strasznie trudny do wykonania, ale europoseł już się zgłosił, że poprowadzi zajęcia. Z krzyku oczywiście Pani Kamila, a z głośnego  i bardzo  wyraźnego mówienia Borys Budka. Nie ma już miejsca na ślamazarność. Petru idzie na mównicę z minutę, Pihowicz już tam po prostu jest. Nikt nie wie nawet kiedy i jak się tam znalazła. Takiej szefowej potrzebuje Nowoczesna. Takiego szefa jak Borys Budka potrzebuje PO. Wiadomo na pewno, że na razie partie pozostaną osobnymi podmiotami politycznymi, ale będą miały identyczną strukturę. I Budka i Pihowicz obejmą stanowiska Komisarzy Krajowych. Ich zastępcami będą Komisarze Krajowi ds. Bezpieczeństwa. Co tydzień, w Warszawie, nowi liderzy PO i N będą prowadzili wiece z udziałem tysięcy sfrustrowanych rządami PiS pracowników wielkich korporacji. Duch rewolucji ma przeniknąć do ich serc i umysłów. Nie wyklucza się, że Petru i Schetyna zostaną zmuszeni do emigracji. I całe szczęście, że w końcu poważni ludzie w PO i Nowoczesnej biorą władzę w swoje ręce, bo tylko w dyscyplinie, karności, poświęceniu i całkowitemu oddaniu partii jest nadzieja na pokonanie pisowskiej zarazy.      

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka