Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
10275
BLOG

Przeżyjemy i Obamę

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 111

Smutek ogarnął Polaków wielki, bo prezydent Obama nie spotka się z prezydentem Dudą. Dla przeciwników PiS to pewien kłopot, bo cieszą się jak Teletubisie, że rozmowy nie będzie, bo przecież wiadomo,że sprawa Trybunału w Polsce oburza dwóch albo trzech Amerykanów. A jednocześnie z troską myślą o tym, jak traci na tym wszystkim Polska. Ten dualizm myślenia i dwulicowość to normalka po stronie PO i KOD-u. Gdyby Obama spotkał się z Prezydentem RP byłoby znacznie gorzej dla obrońców TK, ale na pewno szukaliby odpowiedniego przecinka w wystąpieniu Baracka twierdząc, że to ten kluczowy przecinek protestu USA przeciwko autorytarnym (w najlepszym razie) rządom PiS w Polsce. A tak przecinka nie ma, nie ma domysłów, czarne jest czarne, a białe jest białe: Barack Obama olewa Polskę. No może niecałą, to niemożliwe, ale na pewno olewa PiS i na szczyt NATO Barack być może też nie przyleci. Zresztą co dziś wiadomo na pewno? Prawie nic. Zapomina się oczywiście, że największy afront w minionej dekadzie wobec USA wykonał Donald Tusk, który skutecznie zniechęcił Amerykanów do budowy w Polsce tarczy antyrakietowej. PiS chce baz NATO, chce wzmocnienia obecności armii USA w naszym kraju w jakikolwiek sposób. Z Obamą nie ma jednak o czym rozmawiać, bo polityka tego prezydenta wobec Polski jest żadna, a w skali globalnej nijaka i do tego bardzo defensywna wobec Rosji, najgorsza jaką Ameryka ma od dziesięcioleci.     

 

Dlatego trzeba nawet z pewną ulgą przyjąć informację, że spotkania Obama - Duda nie będzie, bo merytorycznie to strata czasu. Jego wynik byłby z góry przesądzony. Kilka ciepłych słów o Polsce, wzmocnimy NATO, wschodnią flankę sojuszu i być może słówko o tym, że patrzymy z troską na sprawy dotyczące naszego ważnego polskiego sojusznika, ale to są sprawy wewnętrzne Polski, więc ogólnie jest dobrze czyli nijak. Bo relacje USA- Polska są nijakie od wielu lat, nie tylko dlatego, że polityka amerykańska przesunęła się w stronę Pacyfiku. Świat niedemokratyczny, tak to nazwijmy, ma dziś jednego przywódcę: Putina. Ten niby nasz, troszczący się o Polskę świat demokracji i powszechnej sytości, nie ma nawet na pokładzie dobrego bosmana, nie mówiąc już o kapitanie. Barack Obama jest niezwykle słabym prezydentem, słabszego trudno wskazać w ostatnich 50 latach, niezależnie od sympatii politycznych. Reset z Moskwą - porażka, Syria - porażka, Ukraina i sam Krym - porażka. Obama to prezydent porażki, a nie sukcesu, globalnej porażki politycznej. 

 

Jeśli z jakichś nieznanych nam do końca powodów nie przewiduje rozmowy z prezydentem państwa sąsiadującego z Ukrainą i Rosją, walczącego razem z Amerykanami w Iraku i w Afganistanie, państwa, które udostępniło w dobrej wierze swoje terytorium CIA, to brak rozmowy z polskim prezydentem, świadczy to tylko i wyłącznie o lekceważeniu Polski przez obecną administrację, a nie o trosce, jaką budzi u niej sprawa TK.  Jak Stany Zjednoczone mają we świecie poważne interesy, to brak demokracji im nie przeszkadza, a co dopiero przepychanki sfrustrowanych prawników. Brak tego spotkania oczywiście razi, a nawet zdumiewa, ale tylko wtedy jeśli tkwi się w błędnym przekonaniu, że Polska ma dla USA ma istotne znaczenie militarne i polityczne w centrum Europy. Nie ma i na razie mieć nie będzie. Ameryka nie będzie nas ratować przed Rosją, gdyby doszło co do czego. Gdyby tak miało być, w Polsce stacjonowałby już wojska amerykańskie i baterie Patriot - uzbrojone. Gdyby można było jakoś spuentować politykę USA i UE wobec Rosji i terroryzmu, wobec  ISIS i el- Asada to jest to polityka dezercji. Nie jesteśmy w tym wszystkim jako naród i państwo bezbronni, ale też mamy dziś o wiele trudniejszą sytuację geopolityczną niż 10 lat temu. Przynajmniej mamy jasność co do Obamy, że nie tylko nic nie zrobił dla bezpieczeństwa Polski, ale daje też do zrozumienia, że ono go specjalnie nie obchodzi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka