Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
1145
BLOG

Zagrożony Prezydent i śmietnik polityczny

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 7

7 października 1991 roku w wypadku samochodowym zginął pierwszy prezes NIK prof. Walerian Pańko. Rządowa Lancia rozpadła się na dwie części. Od samego początku było wiele domysłów, że doszło do zamachu. Było śledztwo, przyczyn wypadku nigdy do końca nie wyjaśniono, a winą za tragiczne zdarzenie obarczono kierowcę samochodu, który potem zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Prezes NIK miał olbrzymią wiedzę na temat afery w Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego i przygotowywał raport w tej sprawie, ale kilka dni jego publikacją zginął.

 

I mamy incydent z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, jak nazywają to niektóre media, inne piszą o poważnym wypadku, który zagrażał życiu głowy państwa. Nie ma nadal zbyt wielu informacji, ale jeśli zdaniem ekspertów opona nie miała prawa się tak zachować, jeśli się po prostu rozleciała, o czym mówił sam Prezydent, a też nie powinna (była ponoć na gwarancji), jeśli jest specjalnie zabezpieczona przed ostrzałem czy metalowymi przedmiotami na drodze, to jest dla mnie niepojęte, dlaczego nie wyłączono z ruchu, zaraz po wypadku, co najmniej kilometrowego odcinka autostrady i to w obydwu kierunkach! Nic takiego nie nastąpiło, a jeśli było inaczej, to proszę o sprostowanie.

 

Jeśli nie zmęczenie materiału (to można zbadać w laboratorium), jeśli nie działanie osób trzecich (to już poważne śledztwo) , to mogło być tak, i jest to niewykluczone, że prezydencka limuzyna najechała na ostry przedmiot, na przykład na śrubę. W takim razie, żeby wykluczyć taką przyczynę groźnego wypadku, trzeba dokładnie zbadać cały teren w promieniu kilkuset metrów od zdarzenia. Nie wydaje się, by coś takiego nastąpiło.  Trudno uwierzyć, że mógł to być jakiś duży przedmiot, bo takim razie kierowcy z aut  prowadzących kolumnę prezydencką musieliby ostrzec innych oficerów, że pojawiło się zagrożenie na drodze. Jest stała łączność podczas całego przejazdu głowy państwa, co miałem okazję zobaczyć i usłyszeć już 20 lat temu. No i właściwie nic więcej nie da się na razie powiedzieć, poza tym, że ludziom z KOD-u , a także Sławomirowi Nowakowi wydłubano chyba mózgi.

 

Sławomir Nowak to wyjątkowa kreatura i niezły kanciarz, czego dał dowód w podsłuchanych rozmowach z Sowy. To jest przykład śmietnika politycznego. "Przepraszam za autostradę :-)" - to jego wpis na TT.  Screeny z FB z wpisami na stronie KOD-u*, to z kolei kolejny dowód eskalacji agresji bez opamiętania. Każdy kto życzy komuś śmierci, tylko z racji innych przekonań, zalicza się na własne życzenie do śmietnika politycznego. Nie możemy bowiem oceniać tak osoby, która życzy śmierci zbrodniarzowi wojennemu czy mordercy bliskiej mu osoby. I co istotniejsze jeszcze, te wpisy to nie są tylko obrzydliwe żarty, to w czystej postaci stan umysłów Kodziarzy, ich zboczonych myśli i całkowitego wyprania mózgów. Samo się nie zrobiło. Sikanie na znicze pod Pałacem Prezydenckim to nie był tylko wybryk, ale efekt prowadzonej przez media III RP polityki nienawiści, wspieranej przez były obóz rządowy. Tak rzeczywiście jest: przemysł pogardy ma się dobrze.

 

Jeśli działacz KOD-u, niejaki Rafał Linczuk (działa w grupie odpowiedzialnej za ochronę i młodzieżówkę KOD na Podlasiu) krzyczy do kamer, na wystawie poświęconej żołnierzom armii Andersa "..A Wy chronicie tych bandytów!", to wpisuje się to doskonale w narrację prowadzoną od lat przez Salon III RP, polegającą na opluwaniu polskich bohaterów. Nie ma sensu podgrzewać emocji, bo to zobowiązuje nas tym bardziej do racjonalnego zachowania i działań, także rząd Beaty Szydło oraz publiczne media. Krótko mówiąc, koniec stu dni taryfy ulgowej dla fanatyków i zwykłych głupków, którzy za nic mają dobro Polski.

 

  • http://www.fronda.pl/a/kod-o-wypadku-prezydenta-dudy-zycze-mu-smierci-w-meczarniach,67187.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka