Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
2782
BLOG

Z czego cieszy się Holandia?

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 54

Jest coraz większa aberracja wokół zbrodni związanej z zestrzeleniem Boeinga  777. Zachód niby się coraz bardziej burzy, ale wschodnie barbarzyństwo im nie przeszkadza. Mało tego, tłumaczy się tę zbrodnię wschodnią mentalnością, tak różną od zachodniej. No bo co można pomyśleć po wypowiedzi holenderskiego eksperta, że ciała ofiar są dobrze zapakowane i ułożone. To już nie jest choroba tylko Moskwy, ale to już jest także jakieś szaleństwo Zachodu. Barbarzyńcy grabili wszystko z bagaży ofiar co chcieli, profanowali ciała zamordowanych przez Rosjan pasażerów samolotu, a Holender mówi, że jest generalnie fajnie, bo ciała dobrze zapakowano. Przywołując Smoleńsk, to jednak ciała ofiar tej katastrofy przyleciały do Polski z pełnymi honorami, a nie w towarowych chłodniach jakimś koszmarnym pociągiem. Owszem dwóm Panom, czyli Tuskowi i Komorowskiemu było na lotnisku w Warszawie całkiem do śmiechu, ale ogólnie panowała wielka powaga. Zachód już zgłupiał, tak jak w 1939 roku. Co prawda jutro mają obradować ministrowie spraw zagranicznych UE, ale dopiero dzień później ich decyzje ocenią liderzy Unii. I znowu będzie jakieś wezwanie do dialogu, potem znowu jacyś szefowie koncernów pojadą na daczę do Putina i Pani Merkel oświadczy, że dialog z Moskwą jest potrzebny. 

Z nagrań ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa jasno wynika, że Rosjanie chcieli zestrzelić ten cywilny samolot, a politycy europejscy toczą jeszcze jakieś debaty, bo robią w portki z powodu gazu, który do nich płynie. To nawet nie jest żenujące, to jest tragiczne. Nawet jak Hitler anektował Austrię, to Europa miała więcej zachowań honorowych. Z nim też rozmawiano, ale kiedy doszło do agresji na Polskę, Francja i Wielka Brytania wypowiedziały Niemcom (a nie jakimś nazistom) wojnę. Że z tego mało co wyszło to inna sprawa. Czy teraz powinno dojść do takiego aktu, to rzecz do dyskusji. Konflikt globalny to niewyobrażalne straty dla wszystkich narodów. Dlatego Putin gra na nosie i Zachodowi, i USA, bo wie, że nikt nie odważy się skierować na Ukrainę ani broni, ani wojsk NATO. Otóż to jest bzdura. Zachód spokojnie mógłby dozbroić Ukrainę, tak jak Rosja dozbraja swoich barbarzyńców. No i co by zbroili? Uruchomili bomby atomowe. Nie, zaczęły by się dopiero wtedy normalne w warunkach wojennych negocjacje, że wara Putinowi od Ukrainy, a barbarzyńcy razem z bronią niech wracają do Moskwy. Putin bezlitośnie wykorzystuje miękki tyłek Berlina i całego Zachodu, oraz krasomówcy Obamy. Nie byłoby żadnego guzika, bo Rosja bez eksportu gazu sama zginie. A nawet rok perturbacji z gazem dla Zachodu nie skończy się śmiercią  gospodarczą. Moskwa może iść więc dalej spokojnie na Zachód,  bo widzi, przepraszam za określenie, że to tchórze i wygodniccy, którzy boją się o straty swoich koncernów. Tak to wygląda niestety. My w tym wszystkim jesteśmy widzami, bo owszem, wykorzystano Sikorskiego do jakichś tam inicjatyw, ale jak zaczyna się mecz to Tusk i Sikorski siedzą na ławce rezerwowych. I Putin mówi o szkoleniu banderowców w Polsce. Jest to żenujące, że nie bierzemy udziału w wielkiej grze europejskiej, choć braliśmy w niej udział przed wojną. 

 

Jadą sobie więc ciała i szczątki ciał w pociągu chłodni, co budzi najgorsze skojarzenia, jakie może to budzić, Holender się cieszy, a gdzie są komputery i telefony, i karty kredytowe jego rodaków?  Nie, to nie problem, bo są dobrze zapakowane. Gdybym był jeszcze dziennikarzem dałbym mu w pysk, bez zadawania pytań. Tak po prostu, że jest też jakimś zachodnim barbarzyńcą, a nie ekspertem od wypadków lotniczych. Putin przyzwyczaja Europę do jakichś coraz większych "wygięć moralnych". Stoją sobie ruscy barbarzyńcy i ich dowódcy z FSB i GRU na dworcu, blokują przez cztery dni wejście międzynarodowych obserwatorów na miejsce katastrofy, ale jak już ciała leżą w chłodni, to jest świetnie. Pociąg ruszył na zachód, no dobrze, że nie na wschód. I czarne skrzynki oddadzą  Malezji, po prostu ten Putin jest jak dobry ojciec całej Europy. Trzeba trzymać się krzeseł i foteli, żeby nie spaść z nich na ziemię w szoku, jak barbaria zaczyna sterować Europą. No, ale głupota i tchórzostwo mają tradycję roku 1939 -tego. Impresje polityków i dziennikarzy, że Rosja to teraz zapłaci tak wysoką cenę, że padnie na kolana, to jest jakiś absurd. Oni się okopią, będą jeść ziemniaki i pójdą dalej. To początek tragedii.     

       

 

 

     

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka