Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
5624
BLOG

Samobójstwo Generała?

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 52

 

Nie żyje generał brygady Sławomir Petelicki, twórca i dwukrotny dowódca jednostki GROM. Jak podaje agencja zwłoki generała znaleziono w garażu z raną postrzałową i jak wstępnie ustalono, nie wyklucza się samobójstwa. To szokująca informacja, porównywalna tylko z zabójstwem gen. Marka Papały. Szokująca dlatego, że czymś nie tylko nieracjonalnym w przypadku byłego dowódcy GROM –u, ale wręcz niewyobrażalnym jest targnięcie się na życie człowieka, który w trakcie swojej służby wojskowej był nieustannie narażony na stres i zagrożenia, które wymagają wręcz żelaznej odporności psychicznej, specyficznego typu osobowości, który po odejściu ze służby nie ulega zmianie. Dlatego, nic oczywiście nie przesądzając i nie sugerując, pierwsze doniesienia o samobójstwie generała muszą budzić nie tylko niepokój, ale i podejrzenia, czy jego śmierć była wynikiem targnięcia się na własne życie. I nie chodzi tu stawianie pospiesznych tez, co było przyczyną śmierci. Nie żyje jeden z najważniejszych polskich dowódców wojskowych po 1989 roku. Człowiek, który jak mało który żołnierz przeszedł olbrzymie obciążenia w dowodzonych przez siebie akcjach, będące dowodem jego niezwykłej odporności psychicznej. Generał Sławomir Petelicki bardzo jasno i zdecydowanie wypowiadał się o Katastrofie Smoleńskiej, od początku broniąc polskich pilotów.   

 

Ponad rok temu, zaraz po pierwszej rocznicy katastrofy tak mówił o tragedii smoleńskiej:

  

W sytuacji kryzysowej zawsze przyjmuje się jakąś taktykę. Ja byłbym szczęśliwy, gdyby po katastrofie w Smoleńsku poproszono o pomoc NATO, a nie wysyłano SMS-y o tym, że "Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje kto ich do tego skłonił"

 Nie bawię się w dyplomację, jestem prawdomówny - zaznacza, krytykując fakt rozesłania wiadomości do polityków. By nie zostać posądzonym o "opowiadanie bzdur", twórca GROM-u - jak deklaruje - pokazał więc wspominanego SMS-a dwóm profesorom i jednemu dziennikarzowi. Z kolei, podkreśla gen. Petelicki, jego kolega z PO, który otrzymał tego SMS-a, poczuł się bardzo dotknięty treścią wiadomości. - To instrukcja jak bronić własnego stołka, a nie dobra Polski”*

 

Generał Sławomir Petelicki nie sugerował, czy w Smoleńsku doszło do zamachu. Bronił w tej sprawie honoru wojska, honoru jego oficerów. Miał olbrzymią wiedzę obwarowaną klauzulą tajne. Dlatego można i trzeba już teraz domagać się w sprawie śmierci b. dowódcy jednostki GROM bardzo szczegółowego, rzetelnego śledztwa, biorącego pod uwagę wszystkie możliwe przyczyny tego tragicznego zdarzenia, które nie ma precedensu w polskim wojsku.    

 

*źródło: Onet.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka